O to moja wariacja tajskiego dania Pad thai, które wyszło pyszne i jeszcze nie raz zrobię swojej rodzinie.

Polecam zróbcie a nie pożałujecie a dodatki można zamienić na swoje ulubione albo takie jakie mamy w lodówce 😉

400 g fileta z kurczaka
1 mała cukinia
białe końcówki z dwóch pęczków szczypiorku (można zastąpić dymką albo cebulą cukrową)
0,5 ostrej papryczki chili (+- wg uznania)
1 opakowanie makaronu ryżowego wstążki - 200 g
4 ząbki czosnku
4 jajka
4 łyżki sosu sojowego
2 łyżki sosu rybnego
0,5 łyżeczki słodkiej papryki czerwonej
1 limonka
0,5 łyżeczki imbiru mielonego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
5 łyżek oleju ryżowego
ok 2 garście orzeszków arachidowych nie solonych
ok 3 łyżki szczypiorku bez białych końcówek (ok1 łyżka na porcję)
kilka listków pietruszki

Filet z kurczaka umyć, osuszyć, pokroić w paski i doprawić: jedna łyżeczka cukru trzcinowego, pół łyżeczki imbiru mielonego, pół łyżeczki słodkiej papryki mielonej i łyżka sosu sojowego - odstawić.
Warzywa umyć, czosnek obrać.
Następnie cebulkę pokroić w ukośne paski, cukinię w zapałki, papryczkę chili w półplastry a czosnek w drobną kostkę.
W międzyczasie ugotować makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu i odcedzić na durszlaku.
Na patelni rozgrzać 3 łyżki oleju ryżowego i podsmażyć kawałki kurczaka.
Na drugiej głębokiej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju ryżowego i podsmażyć cebulkę, następnie dodać papryczkę chili, czosnek i cukinię - całość smażyć tak by cukinia była lekko chrupiąca.
Do podsmażonych warzyw dodać 3 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki sosu rybnego, sok z połowy limonki a następnie kurczaka i makaron - całość smażyć ok 3-4 minuty.
Następnie zmniejszyć moc kuchenki i wlać rozkłócone jajka - smażyć do lekkiego ścięcia.
Na koniec o ile jest to konieczne doprawić solą i świeżo mielonym pieprze.
Podawać bardzo gorące posypane posiekanymi orzeszkami arachidowymi, pokrojonym szczypiorkiem, porwanymi listkami pietruszki i z cząstką limonki.